Nowe konie Safari Ltd
Niedawno przyjechały do mnie nowe konie Safari Ltd seria Blue Ribbon Collectibles. Kupiłam je, aby zobaczyć jak się będą prezentować przy modelach Classic firmy Breyer. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Są tylko minimalnie mniejsze od klaczy haflinger, więc siodła ze skali 1:12 powinny na nie pasować 🙂
Safari Ltd – paint i fryz |
Niestety po wyjęciu z pudełka nie było już tak różowo. Okazało się, że fryz, na którym tak mi zależało (american paint przyjechał niejako do towarzystwa), ma powyginane nogi i nie chce stać. Nie wiem, czy jest to wada tego jednego egzemplarza, czy może wszystkie tak mają. Na zdjęciu u góry widać, że musiałam podłożyć pod prawą tylną nogę podstawkę. Na zdjęciach w galerii na stronie możecie zobaczyć, że sam stoi bardzo krzywo a po chwili się przewraca. Próbowałam nagrzać nogi gorącą wodą i je wygiąć inaczej, ale po ostudzeniu znów się skrzywiły. Nie wiem, czy da się coś z tym zrobić?
Konie są ciężkie, chyba pełne w środku (breyery są puste) i twarde, tylko nogi można trochę wyginać, ale zaraz wracają do swojego położenia. Paint ma bardzo małą głowę, ale ta rasa podobno tak ma. Ogólnie mi się podobają, ale raczej nie planuję kupować innych z tej serii. Na Allegro można kupić jeszcze araba i mustanga. Tylko sprzedający nie wpisał w nazwie aukcji firmy koników i trudno je znaleźć. Cena za to rewelacyjna – mniej niż 1/3 ceny breyera Classic 🙂
Fryzy – od lewej Schleich, Schleich, Collecta (andaluz), Safari Ltd |
Kolekcja moich fryzów pomału się powiększa. Ale jakoś żaden nie wygląda tak, jak bym chciała. Czekam na takiego, który mnie zachwyci 😉
Poprawka
Collecta to oczywiście andaluz – dzięki Dorotheah za sprostowanie 🙂 W necie można się pomylić, ale nie da się długo tkwić w błędzie, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto wie więcej od nas. I dobrze, bo człowiek się uczy na błędach. Do końca życia już zapamiętam!
Podziel się:
0 comments