Próbna diorama z końmi Schleich
Postanowiłam kiedyś zrobić dioramę dla moich koni Schleich, żeby cykać im ciekawe zdjęcia, a nie tylko takie nudne na jednolitym tle. Niestety znajomość robienia dioram u mnie żadna. Pozbierałam co miałam pod ręką i wyszło takie coś. Ale od czegoś trzeba zacząć, prawda?
Zdjęcia były robione wieczorem w domu, ponad dwa lata temu. Nie miałam wtedy jeszcze odpowiednich lamp, więc praktycznie jedynym źródłem światła była lampa błyskowa mojego aparatu.
Na zdjęciu koń Schleich wałach clydesdale nr katalogowy 13670. Jak widać białe szczotki pęcinowe są całkowicie prześwietlone. Bez błysku jest za ciemno, nie pomogło postawienie obok lampki biurkowej – daje po prostu za słabe światło. Ale zdjęcie samo w sobie zyskało – mamy teraz konia wśród skał w czasie zachodu słońca 😉
Na szczęście mój aparat ma możliwość regulowania mocy lampy błyskowej. Większość zdjęć, które zrobiłam nie nadaje się do publikacji, ponieważ były to eksperymenty na zasadzie “ustawię tak i zobaczę co wyjdzie”. Kilka modeli jednak się załapało na sesję.
Schleich ogier pinto nr katalogowy 13616 :
Schleich ogier arabski nr katalogowy 13629 :
A teraz jeden z bardziej pokracznych koni Schleich, wałach lusitano nr katalogowy 13666 (koń luzytański). Naprawdę nieproporcjonalny jest, powiadam Wam. popatrzcie na te nóżki grubaśne i długaśną prawą przednią:
Dla porównania lusitano znaleziony na Wikipedii:
A teraz jeszcze Schlech:
A tutaj z jeźdźcem westernowym, który jest trochę większy od standardowego:
Ale ten jeździec jednak lepiej czuje się na swoim koniu. Trzeba być hardkorem, żeby robić sliding stop na kamieniach 😉
A jako bonus zdjęcie jednorożca, którego już nie mam – pogalopował w Świat:
I jeszcze dioramka w całej okazałości:
Pozdrawiam ciepło 🙂
Podziel się:
0 comments