Model produkowany był w latach 2013-2016.
Do mnie koń przyjechał ze sklepu
PonyShop.pl i jestem bardzo zadowolona z obsługi. Przesyłka była bardzo szybka, paczka dobrze zapakowana, a status w sklepie na bieżąco aktualizowany. Poza tym dostałam numer przesyłki i mogłam ją śledzić na stronie Poczty. Jedyne co, to okazało się, że mail rejestracyjny ze sklepu wylądował w mojej skrzynce pocztowej w spamie – ale na szczęście szybko go tam odnalazłam i już nie było najmniejszych problemów z zamówieniem 🙂
Ale przejdźmy wreszcie do modelu!
Pierwsze wrażenie – jaki on ogromny O.O
Pudełko ma około 25 x 36 x 9 cm a koń ma 23 cm wysokości (z podstawką) i 33 cm długości – to naprawdę sporo przestrzeni na półce.
Podstawka jest okrągła, przezroczysta i odczepiana, co mnie osobiście bardzo cieszy. A najlepsze jest to, że koń może stać bez niej:
Jest wtedy jednak dość chwiejny i łatwo może się przewrócić przy lekkim szturchnięciu, dlatego nie polecam trzymania go bez podstawki.
Koń jest jednolicie czarny, matowy. Ponieważ żywy Totilas jest kary, to nie będę się czepiać 😉 Lecz spróbujcie sobie takiego sfotografować na białym tle, albo w pełnym słońcu – masakra, jak aparat lichy 😉
Podoba mi się jego grzywa w korkach – są dużo bardziej realistyczne od tych, które ma mold Salinero.
Właściwie to wszystko w tym koniu jest piękne – zmarszczki na szyi, żywe oczy,
wyniosły kłus, charakterystyczny dla Totilasa i bardzo realistyczna głowa z wielkimi chrapami.
Oczywiście wszystkie kopyta mają pod spodem wyrzeźbione strzałki, a kasztany są na swoich miejscach.
Poniżej lalka Breyer Classics Chelsea na Totku (siodło i ogłowie od Silver Stallion Saddlery):
Na razie tyle o Totilasie. Na pewno się jeszcze pojawi na blogu. Do przeczytania i pozdrawiam!
0 comments