×

Sobotnie zdobycze

Sobotnie zdobycze

Byłam wczoraj na Bytomskim Jarmarku Staroci, który odbywa się w każdy pierwszy piątek i sobotę miesiąca. Kupić tam można wszystko od guzików po meble w cenach od złotówki do kilku tysięcy złotych. Ja oczywiście wypatrywałam koni. Niestety nie spotkałam figurek, które chciałabym przygarnąć w dogodnej cenie. Takich, które chciałabym przygarnąć, ale cena była zabójcza (kilkaset złotych) było kilka 😛

Wróciłam z takim koniskiem:


Co prawda słyszałam też głosy, że jest to żyrafa, ale zapewniam, że to koniowaty prosto z Rosji, a raczej z CCCP. A tak dokładnie, to na metce ma napisane „Made in USSR”, więc pewnie był robiony na eksport. Reszta tekstu jest cyrylicą – nie będę go tu przytaczać w całości, ale słowo „конь” tam występuje 🙂

Druga zdobycz, widoczna na fotce jeszcze w swoim opakowaniu, jest zakupiona w supermarkecie w maszynie z kulkami. No bo czułam koński niedosyt 😉 A poza tym, to zawsze chciałam mieć ich przedstawiciela w swojej kolekcji.

Ma to 3,5 na 2,5 cm razem z koroną i ma ogromną dziurę na środku czoła – może róg mu jeszcze nie urósł 😉

Pozdrawiam gorąco, choć za oknami gromadzą się deszczowe chmury.
Capricorn

Podziel się:

0 comments

comments user
Anonimowy

Faktycznie trochę żyrafowate to konisko :P.
Yay!Konik Filly xD.Kiedyś je zbierałam i cały czas mam całkiem sporą kolekcję xD.Sentyment.
Ten koniś chyba przywędrował do ciebie przez jakiś straszny huragan i burzę xD.
Pozdrawiam
hanna406 z bloga shadowhorses.bloog.pl

comments user
Metalfish

Ten pierwszy fajny. Bardzo przypomina mi drakkar 😛

comments user
Noemi

To jest świecznik? 😀

comments user
Capricorn

Tak to jest świecznik 😀 Zapomniałam napisać 😉

comments user
Capricorn

Masz rację, tylko mu nóżki uciąć 😉

comments user
Capricorn

Nie wiem, czy to Filly – nie miał nigdzie nazwy. Raczej podróbka Filliego 😉

comments user
Unknown

Piękne zdobycze, szczególnie blaszak 🙂 Chociaż maluszek też fajny, słodki.
Wiem, że już pisałaś o tym post, ale wiedz, że ja też Cię nominuję 😉
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.