Najwięcej głosów zdobyła i dziś gości na blogu :
klacz trakeńska o numerze 13757 z firmy Schleich – 2014 rok.
Jak zobaczyłam zdjęcie promocyjne tego konia, to nie byłam do końca przekonana do jego kupna. Odrzucały mnie od nego dwie rzeczy: zapleciona grzywa i długi pysk.
Jednak gdy zobaczyłam trakenkę w sklepie, obie te wady okazały się niezbyt ważne 😉 Grzywa nie jest zapleciona w warkoczyki i jest to niewątpliwy plus. Wszystkie konie w stadninie warkoczykach? Nuuudy.
A głowa, no cóż, jest długa. Jednak nie dłuższa niż łeb hanowera.
A nogi? Także nie są krótsze od nóg ogiera. Ale jest coś niedobrego tylnej części klaczy – zad wydaje mi się za mały do reszty ciała. No i szyja jest za długa, co szczególnie widać na zdjęciu poniżej.
Pod jeźdźcem klaczka prezentuje się nawet ładnie. Podoba mi się też jej odmiana na lewej tylnej nodze. Jest taka niestandardowa.
I tutaj jeszcze rodzinka:
Mało opisów, ale i tak wiem, że większość tu wchodzących ogląda tylko zdjęcia 😛
Pozdrawiam – jutro ogier trakeński 🙂
0 comments