Zabłąkana
Część druga poradnika malowania pojawi się we wtorek. Dziś niestety nie miałam czasu, żeby ją napisać. Jutro natomiast wyjeżdżam do Zawiercia. Mam nadzieję, że uda mi się tam zrobić masę zdjęć, które będę Wam mogła pokazać na blogu. Trzymajcie kciuki 😉
A dziś parę zdjęć, które robiłam na Foto Miesiąca na formu ModelHorse.czo.pl, jedno z nich już widzieliście wcześniej.
Zrobiłam ich kilka i nie wiedziałam, które wybrać, bo wszystkie mi się podobały. W końcu zdecydowałam się na to:
i chyba to był dobry wybór, bo fotka wygrała 🙂 A było aż 5 do wyboru. Dziękuję tym, którzy na mnie głosowali. Równocześnie chciałam pogratulować reszcie autorów, bo naprawdę trudny był wybór, nie wiedziałam na kogo zagłosować 🙂
Reszta fotek z tej sesji:
A historia kryjąca się za tymi zdjęciami?
Ktoś nie zamknął furtki pastwiska. Konie skorzystały z okazji i uciekły. Na szczęście prawie całe stado zatrzymało się w pobliskiej koniczynie. Niestety jedna klaczka, która przyjechała dwa dni wcześniej na emeryturę z toru wyścigowego, postanowiła sobie trochę pobiegać. Poszukiwania w najbliższej okolicy nic nie dały. Dopiero wieczorem udało się ją odnaleźć i to tylko dlatego, że znajomy z odległej o 10 km wsi zadzwonił do stadniny z pytaniem, czy może nie zginął im koń. Wyobraźcie sobie ulgę, jaką poczuła osoba, która nie domknęła furtki. Tutaj klacz odprowadzana jest już do domu. Przed nimi jeszcze kilka kilometrów, a słońce już zachodzi…
Pozdrawiam!
Podziel się:
0 comments