CollectA – ogier andaluzyjski nr 88630
Dziś był bardzo wesoły dzień 🙂 Ale po kolei…
Najpierw przyjechał do mnie ten pan:
Gniady ogier rasy andaluzyjskiej o numerze katalogowym 88630. Koń jest z w skali 1:12, ale jak widać jest nawet większy od koni Breyer Classics, które też są w tej samej skali.
Wybrałam konia maści gniadej. Jest on trochę za bardzo czerwony jak na mój gust, ale i tak będzie przemalowany, więc nie przeszkadza mi to zbytnio.
Ogier jest bardzo ładnie wyrzeźbiony. Ma zaznaczone i pomalowane kasztany oraz zaznaczone strzałki kopytowe. Jak pozostałe figurki firmy CollectA ma również wyrzeźbioną sierść razem z wicherkami. Niestety ogólne wrażenie psuje kłoda ogiera – jest ona po prostu za krótka! Według mnie brakuje około centymetra grzbietu i koń byłby cudny. A tak jest tylko ładny 😉
Bardzo podoba mi się jego głowa o lekko garbonosym profilu. Obfita grzywa też ciekawie wygląda. Wydaje mi się jednak, że ogon również powinien mieć więcej włosów, bo ten wygląda trochę marnie.
No, ale wszystkie wady przestały mieć znaczenie, ponieważ mój andauz już nie jest koniem 😀
Proszę Państwa oto rodzi się… jednorożec 😀
Jak widzicie szczotki pęcinowe w moim wykonaniu wyglądają marnie, ale za to z rogu jestem dumna!
W planach mam jeszcze usunięcie napisów z brzucha, zmianę ogona na lwi oraz zrobienie raciczek (byłam już wymacać kozę, aby zobaczyć jak jest zrobiona w rejonie dolno-nożnym 😉 ). Prawdopodobnie ogier dostanie też bródkę, no i te nieszczęsne włosy na nogach będę się starała zrobić ładniej.
Jednorożek powstaje dzięki pomocy Metalfish, która podzieliła się ze mną masą modelarską – jeszcze raz dziękuję! Dziękuję również za spotkanie, bo to właśnie było drugie wydarzenie, które sprawiło, że dzień mogę zaliczyć do udanych 😀 Zdjęcia ze spotkania i krótka relacja w następnym poście.
Drugim współautorem rożka jest Dark Pegasus, który podsunął mi pomysł wykonania jednoroga na tym właśnie modelu. Mam nadzieję, że podołam temu zadaniu 🙂
I jeszcze mam pytanie do Was – moich czytelników. Jaką maść widzielibyście dla tego pana, jak już będzie skończony? Nie wiem czemu, ale jak pomyślę “jednorożec”, to widzę białego, albo czarnego zwierza. Ja natomiast chciałabym, żeby mój był inny. Na razie wymyśliłam, że będzie on wyglądał tak, jak kwagga (wymarły podgatunek zebry stepowej zdjęcia z Wikipedii)…
…oczywiście w kolorze, czyli:
Ewentualnie będzie miał maść zorse (skrzyżowanie konia z zebrą) fotka ze strony The Midnight Cafe:
A Wy jaką maść wybralibyście? Którąś z tych powyżej? Zwykłą końską, czy jakąś dziwaczną? Może jakąś zmyśloną? Czekam na propozycje 🙂
Podziel się:
0 comments