Spotkanie z Metalfish
W poprzedni wtorek udało się zrobić tzw. mini-meet, czyli małe spotkanie. Metalfish przyjechała do mnie w odwiedziny przywożąc ze sobą swoje stadko. Poznajecie, co to za modele? Niektóre bardzo różnią się od tego, jak wyglądały jako OF (Oryginal Finish – czyli figurka zaraz po wyjściu z fabryki, inaczej “oryginale wykończenie” modelu). Wszystkie to już Custom-y (CM – figurki po zmianach) albo nawet Drastic Custom-y (figurki pocięte i poskładane w innych pozach).
No to jedziemy po kolei 😉
O arabce firmy CollectA nie piszę, bo ma tylko zmienioną maść. Można ją obejrzeć na FB MetalfishArt dokładniej.
Źrebak to koń firmy Breyer, Traditional o imieniu Heartbreaker. Wiele osób pewnie go ma w swojej kolekcji. Tylko ten wygląda “trochę” inaczej…
Chyba chciałby jabłuszko 😉
A to też Breyer Traditional, którego wiele osób ma – Mistral Hojris. Jak widać ten już nie kłusuje, więc nie wymaga podstawki. W tej wersji podoba mi się o wiele bardziej, niestety raczej mnie na niego nie stać 😉 Ale zakupię kiedyś ten model w stanie OF – bardzo podoba mi się jego głowa, no i Totek potrzebuje ujeżdżeniowego przyjaciela 😉
Ten model poznają raczej tylko nieliczni. Jest to klacz Palouse firmy Stone Horses. Jest w skali 1:9 tak, jak Breyer Traditional, ale konie z tej firmy są wykonywane w małych ilościach, zwykle na specjalne zamówienie i oczywiście są droższe od breyerów. Poza tym nie da się ich kupić w Polsce, pozostają tylko zakupy przez internet.
Jak widać Palouse pozbyła się ogona, grzywy i włosów, ale nadal jest piękna 😉
A tego malucha poznajecie? To mustang Breyer z serii Rasy Świata (Breeds of the World), ale bez podstawki i z nową grzywą. No i bez ogona i z nowymi uszkami 🙂
Muszę przyznać, ze jego głowa także niezmiernie mi się podoba. Zresztą cały jest ładny. Moje mocne postanowienie nie kupowania koni z tej serii zachwiało się w posadach 😉
A to Breyer Traditional O’Leary’s Irish Diamond. Oczywiście nowa grzywa i ogon 😉 Jego wolałam w oryginale 😛
A to największy słodziak 😉 i duma kolekcji Metalfish – Forte – model żywiczny wykonany przez Brigitte Eberl.
Przepraszam za taką ilość zdjęć, ale Metalfish rzadko go pokazuje…
…a szkoda.
Z każdej strony wygląda pięknie.
Nawet taki niepomalowany.
AR – Artist Resin (arka) – model wykonany przez jakiegoś artystę w edycji limitowanej.
Nie piszę nic o nim, sami oceńcie 🙂
I jeszcze obiecana pólka z modelami.
A teraz wyłączcie już tego posta.
Chyba, że chcecie zobaczyć nasze piękne twarze.
Miałam napisać “paskudne gęby”, ale Metalfish ma moje konie, więc nie chcę z nią zadzierać 😉
Sami się prosiliście…
Ostrzegałam 😛
Pozdrawiamy!
Podziel się:
0 comments