Ręcznie robione siodło w skali 1:9
Na początku chciałam przeprosić Autorkę bloga La Rosita Stable za to, że post pojawia się dopiero dziś. Na szczęście udało mi się wreszcie wykorzystać niedzielną pogodę na zdjęcia, więc zaczynamy…
Zestaw klasyczny składający się z ogłowia, siodła, czapraka, ochraniaczy na przednie nogi oraz nauszników prezentuje Ravel – Breyer Traditional.
Zestaw ten został wykonany w La Rosita Stable i przyjechał do mnie specjalnie, abym mogła go Wam pokazać.
Dodatki (czaprak, nauszniki) są zielone z błękitnymi sznurkami. Niestety na zdjęciach kolory są trochę przekłamane, bo jak cykałam fotki, słońce już zachodziło. Ale mam zamiar ubrać w rząd jeszcze inne konie, więc więcej zdjęć w naturalnym świetle na pewno będzie.
Jak widzicie paski mają szlufki, a wszystko jest rozpinane i regulowane. Trochę namęczyłam się przy zapinaniu i musiałam użyć pęsetki, ale ktoś ze sprawniejszymi palcami pewnie poradziłby sobie lepiej ode mnie.
Na mój gust naczółek jest trochę za szeroki, ale dzięki temu bez problemu można założyć nauszniki, no i pasuje na konie o różnej budowie głowy.
Siodło wykonane jest bardzo starannie i dokładnie. Ma nawet pierścienie z przodu to przypięcia napierśnika. Ja prosiłabym również o kółko z tyłu na podogonie. Przydaje się na kucach 😉
Popręg przypinany jest na dwie przystuły. Na początku zdziwiłam się, czemu nie ma dziurek i zapinek, ale potem zrozumiałam, że nie są one potrzebne. Po prostu takie rozwiązanie powoduje, że popręg można dokładniej dopasować do grubości modelu. Niestety figurka nie wciągnie brzucha przy zapinaniu 😉
Zapomniałam napisać, że wodze są zapinane na środku, tak jak w prawdziwych. Można je również odpiąć od wędzidła.
Jedyna rzecz, jaką zmieniłabym przy siodle, to mocowanie puślisk – chodzi mi o tę wolno zwisającą końcówkę. U mnie w siodle rozwiązane to było inaczej – pasek przechodził przez szlufką na tybince. Ale nie wiem, może takie siodła też są?
Ochraniacze – paski można skrócić wg własnego widzimisię. Przydałoby się, żeby końcówki były trochę sztywniejsze. Może posmarować je klejem, albo lakierem do paznokci? Wtedy łatwiej można byłoby je zapiąć.
W jesiennych stokrotkach…
Przepraszam, za tę niebieską masę mocującą kółka wędzidła, nie miałam innej. Ale nawet pasuje kolorystycznie do kompletu 😉
Zastanawiałam się, czy nie zostawić dla siebie tego siodła, ale jednak zdecydowałam, że wolałabym czarne, dlatego po jeszcze jednej sesji zdjęciowej odeśle je Autorce.
Zestaw jest do kupienia – pytania o cenę kierujcie proszę bezpośrednio do Autorki, mail jest na blogu La Rosita Stable.
Jak Wam podoba się siodełko? Ja uważam, że cały komplet jest cudny i gratuluję cierpliwości przy robieniu go 😀
Do przeczytania!
Podziel się:
0 comments