CollectA 88501 ogier lusitano i Mikołajki
CollectA 88501 ogier lusitano wprowadzony do sprzedaży w 2013 roku i wyrzeźbiony przez panią Deborah McDermott. W sprzedaży są dwie wersje kolorystyczne: siwa nr 885020 oraz tak, którą ja posiadam.
Według producenta koń jest maści „buckskin” czyli jeleni, ale ma pręgę grzbietową, więc jest maści bułanej… może ktoś to zweryfikować? Czyżby niektóre figurki miały pręgę, a niektóre nie?
Jak zamawiałam figurki na sprzedaż, ten model chciałam tylko pooglądać i puścić w świat, ale jak tylko go zobaczyłam, to wiedziałam, że zostanie ze mną. Macie tak czasem?
Koń jest w bardzo dynamicznej pozie i wcale nie wygląda, jak grzeczny konik pod siodło 😉 Ale za to stwarza możliwości zrobienia ciekawych zdjęć. Zadarty ogon, napięte mięśnie – chyba będzie bójka ogierów…
Oczywiście jak wszystkie figurki pani Deborah (MFT też jest na podstawie jej rzeźby), koń luzytański jest dokładnie wyrzeźbiony – strzałki, wicherki, zmarszczki na szyi i pysku, kości na głowie i nawet włoski w uszach. Naprawdę nie rozumiem, czemu rzeźbiarka z takim uporem unika kasztanów na nogach?
Górna warga jest trochę odchylona a uszy skierowane do tyłu, jakby ogier miał zamiar właśnie ugryźć swojego rywala.
„Zadzierasz ze mną?”
Bujna, falująca grzywa dodaje mu uroku. Choć wydaje mi się, że głowa jest ciut za duża co do całej sylwetki.
A może jednak da się poskromić i będzie wiernym kompanem na rajdy?
Maść tego modelu jest bardzo żółta, przynajmniej w porównaniu z lusitano firmy Schleich. Mnie odcień konia Collecty akurat w tym przypadku się podoba i jeśli dam go do przemalowania, to na podobny kolor.
„Jestem ogierem, a nie owieczką!”
Co sądzicie o luzytanku? Mnie się baaardzo podoba, nie sądziłam, że tak bardzo przypadnie mi do gustu. Teraz tak mi przyszło do głowy – jego poza jest bardzo podobna do Gypsy Vannera Breyer TR, czyż nie? A tamtego też na początku nie lubiłam 🙂
A to już pozostałe moje prezenty mikołajkowe wygrzebane w zaprzyjaźnionych SH 😉
Ceramiczne koniki szachowe: czarny i biały skoczek. Figur było więcej, ale i tak zestaw był niekompletny, więc nie miałam wyrzutów sumienia, że biorę tylko dwie. Ogromnie spodobała mi się ich fryzura 😉
Mały pluszak firmy SoftToys ze Szwecji. Czarna grzywa i biały ogon – czyżby koń z pióropuszem gulastry?
Ceramiczny obrazek na drewnianej podstawie. Nazwisko autorki – Monika Heller-Cole(?)
I wszystkie moje prezenty mikołajkowe:
Pozdrawiam i lecę komentować Wasze blogi 🙂
Podziel się:
0 comments