CollectA 88691 i 88692 klacze pinto
CollectA klacze: 88691 gniadosrokata oraz 88692 srokata palomino. Rzeźbiarka: Deborah McDermott. Data wprowadzenia do sprzedaży: maj 2014.
Zaskoczył mnie ich wzrost – spodziewałam się, że będą trochę większe. Ale w katalogu wymiary są podane, trzeba było sprawdzić…
Porównanie z klaczą pełnej krwi oraz ogierem hanowerskim – mój jest przemalowany przez Metalfish! W oryginale w sprzedaży jest hanower kasztanowaty oraz gniady.
I znów muszę napisać to, co wcześniej – klacz jest dokładnie wykonana z wszystkimi szczegółami. Podoba mi się jej falująca dwukolorowa grzywa. Tak jak u innych amerykańskich ras, koń ma wyciętą grzywę za uszami. Podobno robi się to po to, aby w tym miejscu nie plątały się włosy, jak zakłada się ogłowie.
Łaty są ciekawie rozplanowane i raczej mogą tak występować w naturze. Szkoda, że ogon nie jest też dwukolorowy, myślę że ładnie by to wyglądało. Mam zastrzeżenia tylko to tej białej farby – wygląda trochę jak olejna, błyszczy się i jest śliska w dotyku.
Łata na głowie klaczy jest ciemniejsza, niż łaty na reszcie ciała. Sprawia to, że koń wydaje się gniado-srokato-dereszowaty (czy gniado-dereszowato-srokaty?).
Klacz palomino ma inaczej zrobione łaty, żadna z nich nie nachodzi na plecy. Cała grzywa jest biała co sprawia, że trochę zlewa się z sylwetką. Ogon za to jest trochę “przybrudzony” na pomarańczowo – chyba klacz dużo biega po piasku 😉
Ta wersja ma namalowane trochę większe oczy, gniada klacz ma oczka maluśkie, ale to też może zależeć od tego, kto dany model malował.
Kłus na paluszkach – figurka stoi na czubkach kopyt, ale jest stabilna.
Z racji tego, że klacze są mniejsze, niż pozostałe konie firmy CollectA, inaczej prezentują się z jeźdźcem Schleich. Myślę, że całkiem w porządku to wygląda.
A Wy kupilibyście tego konia?
Pozdrawiam!
Podziel się:
0 comments