×

Breyer Traditional – SBH Phoenix nr 1716

Breyer Traditional – SBH Phoenix nr 1716

Model konia firmy Breyer Traditional (skala 1:9) o imieniu SBH Phoenix – nr katalogowy 1716.
Model produkowany w latach: 2014-2019.

Mold ten zwany Othello (lub Wintersong) pojawił się po raz pierwszy w 1999 roku jako koń porcelanowy. Wyrzeźbiony został przez Kathleen Moody i jako plastikowy model pojawił się po raz pierwszy w 2007 roku. Info ze strony: IdentifyYourBreyer.com

Nieżyjący już niestety SBH Phoenix to amerykański ogier rasy Clydesdale. Na pudełku widzimy zdjęcie Phoenix’a z zaplecioną grzywą i ogonem, ale model ma swobodnie opadające na jedną stronę włosy grzywy. Widać też, że ma brodę 🙂

Natomiast ogon jest bardzo obfity i szeroki – przypomina ogon jakiegoś ptaka albo, jak to ktoś określił, płetwę ogonową 😉

Szczotki pęcinowe są obfite, a włosy ładnie się układają, ale…

…jednak Gypsy Vanner wygrywa – jego szczoty są ogromne 😉

Ej, kolego, pobaw się ze mną!

Phoenix to trochę taki osiołek – idzie sobie spokojnie, uszka mu się majtają na boki 😉

Figurka ma ładne cieniowanie, podoba mi się odcień tego konia. Na początku przeszkadzały mi trochę te siwe włosy, ale można się przyzwyczaić.

Porównanie wielkości:
Breyer Classics Haflinger z Breyer Traditional SBH Phoenix

Breyer Traditional GG Valentine z Breyer Traditional SBH Phoenix

Breyer Traditiona Sshameless++ z Breyer Traditional SBH Phoenix

I jak Wam się podoba ten włochaty olbrzym? Ja na pewno będę chciała go przygarnąć, choć pierwszeństwo ma ktoś inny.

Pozdrawiam!

P.S.
Jutro obiecany opis Northern Dancer i jakiegoś innego konia, ale jeszcze nie wiem, kto mi się złapie 😉
Pa!

Podziel się:

0 comments

comments user
Unknown

Kocham tego "osiołka" – jest taki pocieszny 🙂 I on, i Gypsy to świetne zimnioki do sesji oraz na półkę. Phoenix ma cudowną maść, nawet te siwe włosy mi nie przeszkadzają. Ogon rzeczywiście trochę jak płetwa 😛 Mimo wszystko jest cudowny.
Z chęcią poznam Dancera bliżej 😉
Pozdrawiam!

comments user
Horses Schleich PL

Chyba się na niego skuszę,choć narazie kolekcjonuje same schleichy^-^
btw.zapraszam do mnie;>http://schleichhorsespl.blogspot.com/

comments user
Unknown

Hehehłe, właśnie na opis tego Pana czekałam 😉 Mogłabyś wysłać mi/zrobić na blogu jeszcze porównanie z kriptonem/andaluzem trad? 🙂 Byłabym Ci za to bardzo wdzięczna 😉
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoje stadko 🙂
modelekoni.blogspot.com 😉

comments user
Unknown

Świetny jest 🙂

Mogłabym prosić o Twojego maila? Bo mam sprawę, a nie chcę załatwiać tego przez komentarze 🙂
Pozdrawiam 🙂

comments user
Natalia

Olbrzym z tego Feniksa 🙂 Może kiedyś do mnie trafi ;D

comments user
Capricorn Meadow

CapricornMeadow@gmail.com

comments user
Olivia

Mi osobiście się nie za bardzo podoba :/. Ta grzywa mnie nie przekonuje oraz trochę malowanie.
Pozdrawiam i zapraszam na n/n
figurkischleich.blogspot.com

comments user
Aredhel

Śliczny włochacz :).Chociaż jakbym miała wybierać między nim a Vannerem, to bym miała problem :P.Ale Phoenix ma bardzo ładne malowanie, a szczoty mówią same za siebie ^^.Tylko może być problem, gdzie to konicho zmieścić na półkach xD.

comments user
Anonimowy

O jej jaki piękny
10/10

comments user
Julia

Świetny konik ale niestety chyba do mnie nie trafi… 🙁 przebijają go inne tańsze koniki z mojej ,,chciejlisty" 😛
pozdrawiam

comments user
Julia

Ten komentarz został usunięty przez autora.

comments user
reiha

Gdybym była Tobą, to przy przygotowywaniu tej recenzji zupełnie niechcący przecięłabym żyłki (skąd tu się wzięły te nożyczki?!) i niestety (aż serce mi krwawi!) musiałabym go zatrzymać.
(później dla pewności spaliłabym pudełko)

comments user
Capricorn Meadow

Ja tak mam prawie przy każdym modelu 🙁 nawet nie wiesz, jak się muszę powstrzymywać 😉

comments user
Unknown

Mam ten mold jako Argyle'a i bardzo go lubię, jednak, podobnie jak Twój Czesiu, wygląda jakby miał "łuski" 🙁
Teraz zbieram na kilka Breyerów z mojej "chciejlisty" i Phoenix też tam jest ;D

comments user
Anonimowy

Zgadzam się w stu procentach XD

comments user
Unknown

Całość bardzo mi się podoba, tylko ta grzywka jakoś mnie nie przekonuje. Może do mnie trafi, ale w grudniu, bo teraz Dont Look Twice w drodze 😀