Breyer Classics 1:12 – rodzina koni sportowych (Sport Horse Family) zestaw numer 61061.
W skład zestawu wchodzą:
- bułana klacz,
- ciemnogniady ogier,
- gniade źrebię,
- 6 białych płotków,
- beczka z jabłkami,
- wiaderko,
- kostka słomy.
Płotki można ze sobą łączyć, żeby zrobić zamknięte lub otwarte ogrodzenie. Jabłek nie da się wyciągnąć z beczki, srebrne wiaderko ma ruchome ucho, a jaka jest kostka słomy – każdy widzi 😉
A teraz modele koni:
Klacz to mold
“Ruffian” wyrzeźbiona przez Chrisa Hessa i wprowadzona w 1977 roku.
Koń ma typową dla tego autora trójkątną głowę oraz małe kopyta bez strzałek. Ma szczupłą, wyścigową sylwetkę (klacz wysoka jest na 16,5 cm “w uszach”, około 12,5 w kłębie) i krótką grzywę. Na lewej tylnej nodze ma białą odmianę, a bułana maść ma zaznaczoną pręgę grzbietową oraz pręgi na nogach. Mnie ten mold przypadł do gustu, ale jak do pozostałych koni tego pana, musiałam się do niego trochę “przyzwyczaić”.
Źrebię (klaczka) to mold “Morgan Foal” (źrebak rasy morgan) wyrzeźbiony przez Sommer Prosser i wprowadzony do sprzedaży w 2007 roku. Więcej o tym moldzie (maści siwej) możecie poczytać tutaj —> Klacz i źrebię Classics
Źróbka z zestawu tu opisywanego jest maści gniadej, na czole ma nieregularną gwiazdkę. Na nogach nie ma odmian, a pokazana jest w wolnym galopie z zadartym ogonkiem.
Model ma 12,5 cm “w uszach”.
Ogier, to opisywany wcześniej mold konia ciepłokrwistego “Warmblood Horse”, tutaj maści ciemnogniadej. Wyrzeźbiony został przez Susan Carlton Sifton i wprowadzony w roku 2008.
Więcej zdjęć tego moldu możecie obejrzeć w poście z 2012 roku: Warmblood Horse and Foal, tam też opis mojego siwka.
Obecnie w Polsce można go zakupić także jako
izabela w zestawie z przeszkodami, który opisałam w
poprzednim poście.
Na ponniższym zdjęciu widać lepiej, jaki ma kolor – jest dość ciemny, ale z rozjaśnieniami, a oczy mają zaznaczone białka.
Nie zawsze mogę wyciągnąć modele z pudełka, ale czasem mam te moldy w innym malowaniu. Oto ogier ciepłokrwisty:
Tak wygląda z lalką Classics (ta sama skala, co opisywane w tym poście modele koni) Chelsea (u mnie po prostu Cesia):
Mold Ruffian mam w maści gniadotarantowatej. Chyba jeszcze go nie opisywałam. No cóż – przyjdzie i na niego kolej 😉
Tak klacz wygląda pod jeźdźcem (lalka Chelsea Breyer Classics):
A źrebaczek u mnie mieszka w wersji srebrno-siwej:
A tutaj “rodzina” z amazonką:
Który koń (płeć, maść) z trzech prezentowanych tutaj podoba się Wam najbardziej?
Pozdrawiam i do następnego posta! (jeszcze w tym tygodniu postaram się opisać wszystkie źrebaki Breyer z bransoletkami).
Papatki!
0 comments