Breyer Classics – Zestaw Konie Bohaterowie Zachodu 61098
Zestaw z roku 2017 konie i akcesoria Breyer Classics numer 61098 – Bohaterowie Zachodu (Heroes of the West) konie westernowe.
W komplecie znajdują się:
Jasnosiwa klacz to mold “Standing Thoroughbred” (stojący koń pełnej krwi angielskiej). W roku 2014 pojawiła się jako izabelowaty Koń Roku (Breyer 62114 – Amelia Appendix Quarter Horse – Horse of the Year 2014) i szerzej opisywałam ją w tym poście:
W Polsce dostępna jest także jako czarny koń do dekorowania markerami i naklejkami (Breyer 4204 – My Dream Horse – Decorate Your Horse). Możecie ją zobaczyć pod tym adresem na sklepie:
Klacz w zestawie jest jasnosiwa z przyciemnieniami na nogach, grzywie, ogonie oraz nozdrzach i uszach. Kopyta są beżowe i nie mają strzałek. Koń nie ma także kasztanów na nogach, ale za to na głowie widać żyłki. Ma też ładnie wyrzeźbione oczy i powieki, dzięki czemu zyskuje “żywe spojrzenie. Oczy są czarne i błyszczące, nos jest lekko różowy.
Źrebak w zestawie ma mold “Haflinger Foal” (źrebię rasy haflinger) i jest z roku 2011. Wcześniej w Polsce można go było zakupić w zestawie z klaczą Dartmoor (Breyer Classic 62043 – Mealy Bay Dartmoor Pony and Light Bay Dartmoor Foal) i możecie poczytać o nim więcej tutaj:
Pojawił się także jako srokaty źrebaczek w zestawie z kolorowymi źrebiętami (Breyer Classics 942 – Colorful Foals). Nie opisywałam go na blogu, ale jak wygląda możecie obejrzeć tutaj:
Źrebak (chłopiec) jest ciemnosiwy z łysiną na głowie oraz białymi odmianami na przednich nogach. Ma wyrzeźbioną sierść oraz strzałki pod kopytami. Podoba mi się niezmiennie w każdej maści 🙂
Trzecim koniem, a właściwie klaczą, jest “Harper”, która właśnie pod tym imieniem była sprzedawana jako koń roku 2016. Jest to nowy mold – ta wersja kolorystyczna jest dopiero drugim wcieleniem tego modelu.
O Harper możecie poczytać co nieco tutaj:
Post o klaczy Harper
Post o klaczy Harper
W opisywanym zestawie klacz jest maści siwej z czarną grzywą i ogonem i z cieniowaniem na ciele. Na nogach ma cztery białe skarpetki. Kopyta są beżowe i nie mają strzałek. Na moje oko koń ma lekko zaznaczone kasztany, ale nie są one pomalowane.
Na głowie jest szeroka latarnia, która przechodzi w lekko różowy mleczny pysk. Oczy są jednolicie czarne, ale podoba mi się rzeźbienie wokół nich – koń wygląda na patrzącego z ciekawością do przodu. Na pysku są żyłki.
Przejdźmy do rzędu końskiego, czyli siodła i ogłowia.
Ogłowie i siodło są w stylu westernowym, czyli kowbojskie. Ogłowie jest z naczółkiem zakładanym na uszy (pewnie to się już nie nazywa “naczółek”, tylko “nausznik”, czy coś 😉 ). Widać na nim 3 kolory – “sznurki” są jasnobrązowe, paski i wodze czarne, a sprzączki i wędzidło srebrne. Oczywiście wszystko jest plastikowo-gumowe i nie jest regulowane. Powinno jednak pasować na większość koni w tej skali, czyli Classics 1:12.
Siodło również jest plastikowo-gumowe i różne jego wersje kolorystyczne można zakupić w innych zestawach. To akurat jest koloru czarnego z wytłaczanymi wzorami oraz srebrnymi sprzączkami. Popręg można zapinać na różnych pozycjach, więc będzie pasować na chudsze i grubsze modele.
Pad pod siodło jest niebieski i wykonany z dość sztywnego filcu.
Dodatkowo w komplecie dostajemy kilka akcesoriów. Jednym z nich jest brązowa płytka beczka – poidło.
Jest także różowe wiaderko z logo Breyer, oraz 6 przęseł płotu, które można złożyć w zamknięte ogrodzenie.
Jeszcze porównanie z końmi firmy Schleich, czyli Little Bits (LB 1:24). Jak widać Classics 1:12 są dwa razy większe.
A tutaj jeszcze z Paint Me a Pepto, która jest w skali Traditional 1:9, więc przewyższa siwki.
Jak Wam się podoba ten zestaw?
Myślę, że jest on świetny pod wieloma względami, na przykład:
- są konie dorosłe, źrebak oraz siodło west. Wystarczy dokupić zestaw z lalką Chelsea i dodatkowo mamy amazonkę i siodło angielskie – nic więcej nie potrzeba 🙂
- są to dość nowe modele, dokładnie wykonane i w ogóle jedne z ładniejszych,
- dodatkowo dostajemy płot i akcesoria, które sprawią, że zdjęcia z modelami będą wyglądać bardziej realistycznie.
Polecam i pozdrawiam oraz zapraszam jak zwykle na Monocerus.pl
Papa!
Podziel się:
0 comments