(Saddle Bronc Riding with Cowboy) więc właściwie nazwa powinna brzmieć „rodeo na osiodłanym koniu z kowbojem”.
W skład kompletu wchodzą: model konia, figurka kowboja, siodło i ogłowie z liną.
Jeszcze małe wyjaśnienie – rodeo to konkurencja westernowa dla prawdziwych twardzieli. Polega to na tym, że kowboj musi się utrzymać jak najdłużej na brykającym i wierzgającym koniu, ale minimum to 8 sekund i nie może w tym czasie dotknąć konia wolną ręką. Koń może być osiodłany lub bez siodła (bareback bronc riding), tylko z popręgiem z uchwytem.
Konie do tej konkurencji to wcale nie są nieujeżdżone dzikusy, jak mogłoby się wydawać. Są one specjalnie wybierane i szkolone, żeby wykonywały jak najbardziej spektakularne „baranki”. W tej konkurencji również one dostają punkty – im „ciekawiej” skaczą, tym dostają lepsze noty.
Dla dzieci również urządza się rodea – najmłodsi jednak nie jeżdżą na koniach ale na… owcach 🙂
Ale przejdźmy do zestawu.
Koń to galopujący kary ogier z białą strzałką na czole i trzema odmianami na nogach. Wcześniej mogliśmy ten mold zakupić jako tarantowatego konia Appaloosa 13732. Myślę, że w nowej maści jest mu całkiem dobrze. Szkoda tylko, że kopyta na wszystkich kończynach są ciemnobrązowe, skoro na tych ze „skarpetkami” powinny być jaśniejsze. Poza tym nie mam się do czego przyczepić, może tylko ten czarny kolor taki jednolity, ale jak mówiłam, konikowi w tym nawet „do pyska”.
Ogłowie jest inne, niż na zdjęciu firmowym. Dostajemy typowy szeroki i zdobiony westernowy kantar z doczepioną liną (oczywiście plastikowo-gumową). Bez problemu można ją odczepić i zastąpić czymś, co będzie nam się bardziej podobało.
Siodło jest inne niż w zestawach, które opisywałam wcześniej (na przykład w tym:
Kowboj łapiący cielaka na lasso nr 41418). Siodło z zestawu rodeo również jest zdobione i ma dwa popręgi, nie ma jednak czapraka oraz rogu na przednim łęku (żeby kowboj nie wbił go sobie w brzuch). Tylny łęk natomiast jest wyższy, aby zapewnić lepsze oparcie i stabilność.
Figurka kowboja dołączona do zestawu rodeo również jest inna od opisywanej wcześniej. Kowboj oprócz koszuli ma na sobie kamizelkę ochronną oraz szerokie czapsy z gwiazdami. Pas ma srebrną klamrę, która takę ma wyrzeźbioną gwiazdę.
Co ciekawe pan kowboj potrafi ruszać ręką, ale przyznacie, że trochę marny mamy wybór gestów – może pomachać nam na dowidzenia, albo poklepać konia po brzuchu (lub podtrzymywać ścianę 😉 ).
Cieszę się, że Schleich wprowadza coraz więcej różnorodnych zestawów, które pomagają poznać dzieciom różne aspekty jeździectwa – nie tylko jeździectwo klasyczne, ale także western i jego dyscypliny. Myślę, że zestaw ten na pewno znajdzie swoich fanów. Ja bym go tam z chęcią przygarnęła 😀
0 comments