×

To już 6 lat! AR klacz arabska i źrebne Mojo

To już 6 lat! AR klacz arabska i źrebne Mojo

Nie zawsze pamiętam o urodzinach bloga…

Okazało się, że w tym samym dniu ma urodziny Silver Stallion Saddlery (tak, było to wczoraj), którą serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego modelowego! 😀 U niej to czwarta rocznica, natomiast tutaj – to już 6 lat!

Aż tyle? A może tylko tyle? Jeszcze bloga nie zamykam, więc odliczanie trwa nadal 😛

A dziś chciałam podziękować Wam, którzy wchodzicie tutaj oglądać, czytać i komentować moje wpisy – to Wy napędzacie mnie do działania, bo przyznam się szczerze, że czasem baaardzo nie chce mi się robić zdjęć i pisać recenzji. Ale potem myślę sobie – Hej Capricorn, przecież ludzie czakają! Weź no się rusz i zrób kilka fotek i napisz parę zdań! I jak widać to działa, bo posty nadal się pojawiają 😉

Dziś pokaże Wam również konika, który przyjechał do mnie właśnie wczoraj. Niektórzy pewnie go poznają na pierwszy rzut oka:

Tak, to kolejna rzeźba pani Anny z Horse and Bird. Jest to niedostępna już w sprzedaży źrebna klacz arabska. Ta, która do mnie trafiła, pomalowana została przez Dark Pegasus Studio, a przyjechała do mnie z Camelot Stable, którą również pozdrawiam 🙂

Model jest w skali LB (Little Bits, czyli około 1:24).

Siwa (w hreczce) klacz w widocznej ciąży stoi spokojnie z opuszczoną lekko głową. Niektórzy pewnie zauważyli w niej podobieństwo do figurki Mojo, którą kiedyś opisywałam.

Tak, klacz ta jest “siostrą” klaczy czystej krwi arabskiej z podniesioną głową. Na zdjęciu poniżej są trzy modele: ta po prawej, gniada z odmianami na nogach, to stare malowanie firmowe – opisywałam ją w tym poście: Mojo Fun / Animal Planet – Źrebna klacz arabska nr 387194. Koń po lewej to ten sam mold i numer katalogowy, ale w nowym malowaniu – również gniada, ale bez odmian.

Na tej nowej figurce grzywa i ogon są pomalowane bardzo oszczędnie (delikatnie mówiąc) i dlatego tą gniadość niezbyt u niej widać. Jest to prawie “goły” plastik i dlatego błyszczy się trochę na zdjęciach. Ale za to jest idealna do przemalowania, bo nie trzeba z niej zmywać grubej warstwy farby.

Kilka sztuk tego modelu pojawi się za kilka dni w sklepie internetowym Monocerus.pl, więc jak ktoś chciałby ją przygarnąć, to zapraszam do śledzenia nowości na stronie.

Natomiast moja AR siwka nie jest niestety w stanie idealnym i nie będzie mogła wziąć udziału w LS 🙁 Ale na zdjęciach ubytki w farbie nie rzucają się tak w oczy, więc na razie będzie stała na półce w obecnym stanie. I tak ją lubię.

A tutaj jako bonus łapcie zdjęcia zza kulis pisania posta – jak widać miałam podczas robienia zdjęć dwóch futrzanych “pomocników”, którzy jednak byli bardziej zajęci sobą niż pomaganiem.

Jeden był jeszcze bardziej “pomocny” – wykorzystał mnie jako poduszkę.
Tego się nie spodziewałam xD

W kolejnym poście wrócimy sobie do modeli firmy Breyer.

Pozdrawiam!

PS
Spodziewajcie się we wrześniu rozdawajki. Może będą nawet dwie nagrody? Jedna losowana, a na drugą może zrobię jakiś konkurs? Hmmm, muszę jeszcze nad tym pomyśleć 🙂

Papatki!

Podziel się:

0 comments

comments user
Anonimowy

6 lat? To naprawde sporo, gratuluje wytrwalosci 😉
Klacz jest bardzo fajnym okazem
pozdrawiam,
K.

comments user
Anonimowy

PS. Futrzaki śmieszne. Naprawdę zajęte sobą XD Jak się nazywają?

Pozdrówki Aneta=)!

comments user
Anonimowy

Jej to już 6 lat… Nie czytam Twojego bloga od początku ale i tak jest świetny. Jesteś bardzo wytrwała Capricorn. Wszystkiego naj naj najlepszego!:D Odkryłam Twojego bloga kiedy oglądałam sobie w necie fotki schleichy. Zaciekawiło mnie jedno zdjęcie które przdstawiało magiczną istotę z azji siedzącą na kwiatku. Chciałam się dowiedzieć z jakiego źródła pochodzi. Był to Twój blog. Zaciekawił mnie i od tamtej pory codziennie go odwiedzam i czekam na posta,a magiczna istota z azji wciąż jest na mojej liście do kupienia. Nie poddawaj się Capricorn!!!!!!!!!! ARka piękna;)

Pozdrówki Aneta=)!

comments user
Moja końska pasja z elementami pasji psiej.

Wszystkiego najlepszego z okazji 6 Urodzin. Życzę mnóstwo wspaniałych modeli do opisywania. 🙂 Gratuluję również arabskiej klaczki. Też ją bardzo lubię.

comments user
Capricorn Meadow

Dziękuję bardzo 😀 Ja Tobie również życzę wielu modeli i czasu na hobby 🙂 Pozdrawiam!

comments user
Capricorn Meadow

Dziękuję! Życzę Ci, żebyś w końcu ją kupiła 🙂 Pozdrawiam

comments user
Capricorn Meadow

To Alfa i Omega 🙂 Pozdrówki!

comments user
Anonimowy

Wszystkiego modelowego! Piękna ARka! Niedawno przeczytałam wszystkie twoje posty. Dużo się zmieniło. Życzę wytrwałości w prowadzeniu bloga!
Pozdrawiam Anonimka

comments user
Agata Ć.

Gratuluję, zasłużyłaś sobie w pełni na tyle czytelników i tak "popularny" blog 🙂
Pozdrawiam, Agata :3

comments user
Capricorn Meadow

Dziękuję! 🙂

comments user
Capricorn Meadow

Dziękuję bardzo 🙂 Wszystkie posty? :O to trochę Ci to zajęło xD

comments user
Anonimowy

Ja też zaczynam!!! Jestem na 2014 roku. Jeszcz duuuuuużo tego,a ja leń XD

Pozdrówki Aneta=)!

comments user
Unknown

Sto lat!!!

comments user
Anonimowy

* wytrwałości
Pozdro Norbercik ��

comments user
Anonimowy

* … początku, ale …
* … schleichów.
* … posty, a …
Pozdro Norbercik ☺

comments user
vanta

Wow, obserwuję tego bloga praktycznie od początku i nie mogę uwierzyć, że minęło już tyle czasu! Gratuluję i życzę wytrwałości w kolejnych latach <3 Klaczka jest przecudna, bardzo podoba mi się w tym malowaniu :3
Pozdrawiam!

comments user
Agata Ć.

Ja zrobiłam to już rok temu :3

comments user
Wolfhorse studio

Jeden z najprofesjonalniejszych blogów na jakie trafiłam, gratuluję wytrwałości i powodzenia w dalszym prowadzeniu !
-Wolfhorsestudio.blogspot.com

comments user
Anonimowy

Próbowałem zrobić customa techniką ething inspirując się Twoim postem. Link : https://capricornmeadow.blogspot.com/2017/09/breyer-stablemates-kon-fryzyjski-w.html?m=1
Modelem którego wziąłem "pod nóż" stał się Breyer Stablemates kuc Highland Pony. I sobie go skrobałem, aż w końcu uciąłem się nożem prosto w palec. Biedny konik został popryskany krwią, której nie da się zmyć. Próbowałem ją zeskrobać ale odpadała razem z farbą, próbowałem każdym sposobem, który przyszedł mi na myśl (szczoteczka, pumeksem, pazurem), ale nadal schodziła razem z farbą. Pomocy!!!

Capricorn gratuluję 6 lat prowadzenia bloga!
Pozdro Norbercik

comments user
Capricorn Meadow

Dziękuję bardzo za życzenia wytrwałości, przydadzą się 🙂 Pozdrawiam!

comments user
Capricorn Meadow

Dziękuję 😀

comments user
Capricorn Meadow

Dziękuję bardzo 🙂

comments user
Capricorn Meadow

Dziękuję 🙂
Wydaje mi się to dziwne, że się nie da zmyć – może spróbuj proszkiem do prania? Podobno usuwają plamy nawet z krwi. A jeśli podczas czyszczenia schodzi razem z farbą, to chyba dobrze? W końcu miał to być "wydrapany" konik, czyli wszystko w porządku – trzeba tylko zmodyfikować wygląd łat 😉
I proponuję kupić jakąś ochronę na palce, np. taką: https://www.gastrosilesia.pl/ochrona-kciuka-standard-classic-ze-stali-nierdzewnej-biala-rozmiar-size-s-dcs,18,2,20830

comments user
Anonimowy

Wszystkiego najlepszego!!!!!! Bardzo lubię twojego bloga!!
Ola

comments user
Karrosi

Gratuluję wytrwałości w prowadzeniu bloga przez tyle lat :), aż mnie zainspirowałaś, żeby sprawdzić kiedy dodałam pierwszy wpis, wygląda na to, że mój blog jest o rok młodszy :D. U ciebie zawsze jest coś ciekawego i inspirującego do poczytania, trzymaj tak dalej 🙂

comments user
Capricorn Meadow

Dziękuję bardzo i również życzę wytrwałości i czasu na blogowanie 🙂

comments user
Capricorn Meadow

Dziękuję i pozdrawiam!