×

Breyer Traditional – Celestine koń świąteczny 2018

Breyer Traditional – Celestine koń świąteczny 2018

Breyer Traditional – Celestine koń świąteczny na rok 2018 numer katalogowy 700121.

Jest to drugi model na Święta Bożego Narodzenia, jaki mam przyjemność Wam pokazywać. Pierwszy był “Winter Wonderland” i możecie o nim poczytać w poście: Breyer Traditional – Winter Wonderland 2017 koń świąteczny
“Celestynka” przyjeżdża do nas w specjalnym świątecznym pudełku, które jest w kolorach czerwonym i żółtym.

Mold konia jest całkiem nowy, bo wprowadzony zaledwie w zeszłym roku (2017) “Performance Lipizzaner Mare”, który wyszedł spod dłuta pani Brigitte Eberl. Ukazuje on klacz konia lipicańskiego w kłusie (a może jest to piaff, czyli kłus wykonywany w miejscu?)
Celestyna, jak przystało na świąteczny model, ma na sobie pięknie zdobione “ubranie”. Głównymi kolorami są oczywiście biel śniegu oraz pereł, ale także błękit i trochę złota i srebra.
Na głowie znajdziemy pióropusz wykonany z prawdziwych piór oraz “ogłowie” ze srebrnych koralików oraz kwiatków z błękitnymi “oczkami”. Na czole i ogonie zawieszone są dwa wielkie kryształy, a wszystko obszyte jest zwisającymi “soplami”.
Moim ulubionym elementem są perłowe bardzo misternie wykonane róże.
Całość oczywiście można ściągnąć z modelu, bo zapinana jest na rzepy. W pierwszej chwili miałam problem z odnalezieniem wszystkich, ale jak zobaczycie na filmie (a może już widzieliście), gdy już się znajdzie zapięcia, ubranie i rozebranie modelu nie stanowi większego problemu.
Klacz jest maści siwej z perłowym połyskiem. Nie jest jednolita – na ciele i chrapach znajdziemy przyciemnienia, również ogon i grzywa są trochę ciemniejsze. Ogon jest bardzo długi, sięgający ziemi i koń się na nim podpiera. Jest to moim zdaniem bardzo dobre rozwiązanie, bo figurka może stać tylko na dwóch nogach (i ogonie), a nie potrzebuje żadnej podstawki.
Kopyta są ciemnoszare, a strzałki wyrzeźbione tylko na podniesionych nogach. Nie zauważyłam kasztanów.
Grzywa zaczesana jest na jedną stronę i widać na niej ciemniejsze pasy. Na nogach, a dokładnie na stawach, widzimy również przyciemnienia, które na zdjęciach wyszły trochę bardziej niebieskie, niż są w rzeczywistości.
Oczy Celestyny są koloru jasno-błękitnego i została już okrzyknięta “Królową Lodu” 😉
Model należy oczywiście do serii “Holiday Horse” – na brzuchu widzimy napis: “Breyer Happy Holidays 2018”.
Opisywany dziś model nie jest zbyt duży, ale przewyższa trochę GG Valentine, co widać na poniższym zdjęciu:
Przy moich perłowych chłopakach – Templado i Pecosie – Celestyna wyróżnia się bardziej szarą barwą.
Oczywiście jest niższa od Snowmana, ale wyższa od koni w skali Classics (poniżej na zdjęciu model Selle Francais CL):
I na koniec jeszcze porównanie z koniem lipicańskim Schleich ukazanym w podobnej pozie:
Jak podoba się Wam Celestynka? Jestem bardzo zdziwiona, że ten mold pojawił się tak szybko w regularnej sprzedaży, choć nieco limitowany, bo wydany tylko na święta Bożego Narodzenia. Kilka egzemplarzy można było zakupić na Monocerus.pl (może pojawią się jeszcze później, ale nic nie mogę obiecać).
A poniżej jeszcze ze swoim świątecznym kolegą o imieniu Winter Wonderland:
No i prawie zapomniałam – można na YouTube obejrzeć film z rozpakowywania, jeśli ktoś się nie “załapał” na live na Facebooku.
Pozdrawiam serdecznie!

Podziel się:

0 comments

comments user
Moja końska pasja z elementami pasji psiej.

Mam Celestynkę i serdecznie polecam. Model jest bardzo ładny a ubranie szykowne jak od najlepszych projektantów. W poście podziwiam piękne zdjęcia, które podkreślają jej urodę.

comments user
Anonimowy

Ładna;) Podoba mi się jej ubranko:) Będzie opis Connemara ze schleich?

Pozdrówki Aneta=)!

comments user
Anonimowy

Celestyna jest śliczna, jednak jej maść trochę do mnie nie przemawia, taka trochę mało realistyczna. Ubranko patrząc po zdjęciach raczej nie jest tandetne, jak te od Empresa++++. Gdybym miała fundusze to z pewnością, by do mnie trafiła. Ciekawe czy Celestyna pojawi się jeszcze w innym malowaniu (ja bym ją widziała w maści siwej jabłowitej albo gniadej lub splash white).
Pozdrawiam Anonimka

comments user
Koniara z pasjami

Przepiękna! 😀 I te błękitne oczka – po prostu śliczności! 😉 Tak poza tym całkiem dobrze się prezentuje na fotkach 🙂 I choć bardziej widziałabym ją w malowaniu izabelowatym z wielką latarnią na pysiu i wysokimi skarpetkami, to i tak chciałabym ją mieć u siebie na półce… najchętniej razem z Winter Wonderlandem, który zdecydowanie przemawia do mnie umaszczeniem. Niestety póki co mam na głowie inne wydatki, ale kto wie… może jeszcze do świąt się załapię 😉 Pozdrawiam!

comments user
Anonimowy

Ja bym ją bardziej widział w maści cremello.
Pozdro Norbercik I Wielki

comments user
Cavallio

Mam pytanko donośnie Winter'a. Jak wyślę go na malowanie na Totka to będzie miał taki sam albo podobny wygląd?