Breyer Traditional – Bisbee dekor
Bisbee to niewielkie miasto w USA w Arizonie. Osadnicy przybyli tam w poszukiwaniu złota i srebra lecz złoża tych kruszców były niezbyt duże. Później okazało się, że ziemia kryje także inny skarb, nie mniej wartościowy. Odnaleziono złoża miedzi, która potrzebna była do wykonania drutów, którymi właśnie w tym czasie zaczęto dostarczać prąd elektryczny do domów. A pośród żył miedzi znajdował się także inny minerał ceniony już przez Indian – turkus.
Jak wygląda turkus z Bisbee możecie zobaczyć tutaj: BisbeeTurquoise.com
Breyer Traditional Bisbee o numerze katalogowy 1815 to model specjalny limitowany do 3000 sztuk i wprowadzony na rynek w 2019 roku. Mold figurki to klacz mustang “Mustang Mare” wyrzeźbiony przez panią Kristinę Lucas Francis i wprowadzony do sprzedaży po raz pierwszy w roku 2015. W Polsce była do tej pory dostępna na tym moldzie Hwin, o której pisałam wcześniej tutaj:
Breyer Traditional – Mustang Hwin 1774
Bisbee jest dekorem, czyli modelem pomalowanym nierealistycznie. Jej kolory to zielono-niebieski imitujący turkus oraz mieniące się metalicznie rudo-brązowe wstawki “miedzi”.
Błękit i brąz – niebo i ziemia.
Niestety nawet u limitowanych modeli zdarzają się błędy – mój egzemplarz ma krzywo pomalowane oczy. Pozostałe, które miałam w swoich rękach, na szczęście są dobrze pomalowane.
Bisbee jest trochę bardziej błyszcząca od innych matowych modeli, ale nie jest to typowy gloss. Bardziej powiedziałabym, że to model z satynowym połyskiem.
Jej kolory wprawiały mój aparat w zakłopotanie – miał problem z ustawieniem balansu bieli. Wieczór i burzowa pogoda nie pomagały. Na szczęście zawsze można ustawić aparat ręcznie.
Kolor nie jest jednolity, tak jak i nie jest jednolity kamień turkusowy.
Czasem sobie wyobrażam, co by było, jakby na świecie żyły takie małe koniki. Czy trzymalibyśmy je w domu? W klatkach? W terrarium? A może spałyby z nami w łóżkach, jak niektóre psy i koty?
A może jednak najlepiej byłoby im z dala od ludzi…
Jak na tak młody mold pojawił się on już dość często w sprzedaży. Poniżej “Trzy Gracje” – Hwin, Bisbee i Moondance.
Jest jeszcze czwarta “siostra” – Nevermore. Ale ona potrzebuje własnego posta.
Która z tych czterech klaczy podoba Wam się najbardziej?
Pozdrawiam!
Podziel się:
0 comments