×

Breyer Traditional – Harley 1805

Breyer Traditional – Harley 1805

Model nowość na rok 2019 Breyer Traditional – Harley nr 1805

Jak większość modeli w skali 1:9 również ta figurka jest portretem prawdziwego konia. Znany jako „Harley”, ale tak naprawdę jego imię brzmi „Daisy’s Chief Dane” i jest on koniem rasy American Sugarbush Harlequin Draft Horse. Rasa ta powstała ze skrzyżowania perszeronów z końmi Appaloosa, dzięki czemu powstały spokojne konie w cięższym typie, ale mające piękne tarantowate maści. Taki właśnie jest Harley – to karo-tarantowaty (wzór derka) koń towarzysz, który wraz ze swoim jeźdźcem „przyprowadza” konie pełnej krwi do bramki startowej podczas wyścigów.

Mold figurki to „Friesian”, który został wyrzeźbiony przez Jeanne Mellin Herrick (jest to jeden z sześciu modeli tej autorki) i zadebiutował na półkach sklepowych w roku 1992. Jak widać jest to dość stara figurka i ma swoje charakterystyczne cechy. Myślę jednak, że na pewno znajdzie swoich zwolenników, bo naprawdę ładny z niej tarantowaty fryzik 🙂

Wysoko osadzona szyja, dość masywne ciało, szczotki pęcinowe oraz dość długa grzywa falująca w takt kłusa. Da się założyć ogłowie, choć może wymagać trochę dłuższego naczółka, bo na czole znajduje się kosmyk włosów z grzywki.

Miłym szczegółem jest nakrapiany pysk, jak u żywego konia – tak, właśnie tak to powinno wyglądać, to nie są odpryśnięcia farby ani feler fabryczny. Harley ma takie wargi w kropki i nie jest to podstawą do reklamacji. Piszę to, bo czasem dostaję zdjęcia od Klientów pokazujące różne odmiany na modelach z pytaniem, czy można wymienić model, bo ma on wady. To nie wady – to odmiany 🙂

Również puzdro Harleya jest częściowo różowe. Figurka posiada także paskowane kopyta, która to cecha występuje u konia Appaloosa.

W Polsce nadal można kupić izabelowatego ” sportowego fryza”, który jest sprzedawany w zestawie z lalką i westernowym siodłem. Opisywałam go już w tym poście:
Breyer Traditional – Koń i jeździec westernowy 1788
w którym to znajdziecie porównania modelu do innych w tej skali.

Każdy model ma wzór plamek taki, jak żywy Harley.

W poście o kowalu Jake’u widzieliście, jak model prezentuje się pod lalką w skali Traditiona, dziś fotki z Ashley, która występuje w roli lalki Classics. Myślę, że też całkiem dobrze razem wyglądają:

No i oczywiście porównanie z kłusującym fryzem Schleich:

A na koniec z innym tarantem, którego też już opisywałam na blogu – Stud Spider oraz Harley:

Bardzo chciałam mieć konia na moldzie fryza i żałowałam, że wypuścili go jako izabela – za to teraz jestem podwójnie usatysfakcjonowana – fryz z derką to takie moje dwa w jednym 😀

Jakby ktoś chciał, to można go zdobyć tutaj:
Harley na Monocerusie
i mam nadzieję, że w dostawie przyjedzie ich więcej, bo każdy zasługuje na swojego Harleya 😉

Pozdrawiam!

Podziel się:

0 comments

comments user
Anonimowy

Kiedy będzie dostępny Secretariat?

comments user
Anonimowy

Mam pytanko
Warto kupić używanego konia breyer

comments user
Kava

Fajny jest! W tych starszych modelach jest coś żywego, mimo, że często nie powalają one detalami i nie są tak realistyczne jak nowsze moldy. W mojej kolekcji już się przewinęło trochę "staruszków" i nawet jeśli już ich u mnie nie ma, to wspominam je częściej niż np. Marwariego :P.

comments user
Apanama

Skomplikowana nazwa rasy 😉 Model ładny, ale wolałabym go chyba w innym malowaniu.
Pozdrawiam!

comments user
Ola

Mnie nie urzeka, ale przyznam, że to całkiem porządnie wykonany model-mam na myśli głównie pysk i paski na kopytach.
Pozdrawiam!

comments user
Anonimowy

Już czaję się na niego;) Oby kasa się szybciej zbierała.

Pozdrówki Aneta=)!

comments user
Anonimowy

Wiesz zależy o jaki model chodzi, bo na przykład wycofanego Breyera to na pewno kupisz używanego. Chyba, że kupujesz model wciąż produkowany to decyzja należy do Ciebie. Często konie używane są tańsze niż te nowe. Jak już zdecydujesz o zakupie używanego Breyera to kupuj tylko jeśli zobaczysz jego prawdziwe zdjęcia.
Pozdro Norbercik

comments user
Capricorn Meadow

To zależy, czy Ci się podoba, bo jak Ci się nie podoba, to nie ma sensu w ogóle kupować. No i tak, jak napisał Norbercik, zdjęcia na żywo trzeba zawsze oglądać.

comments user
Capricorn Meadow

Niestety nie wiem, kiedy będzie.

comments user
Anonimowy

Na początku mi się nie podobał, ale jak się mu przyjrzałam to jest piękny i taki słodki 😀 I faktycznie taki spokojny. Malowanie jest pięęęęękne 😉 – szczególnie podobają mi się kopytka :O!
Tylko szkoda że taki mold – staruszek, wolałabym jednak zbierać takie nowsze modele.
Aż przykro mi się zrobiło troszkę xD bo tak to na serio jest super.

Pozdrawiam, Anonimowy