×

Breyer Traditional – Nutcracker Prince koń świąteczny 2009

Breyer Traditional – Nutcracker Prince koń świąteczny 2009

Model Breyer Traditional – Nutcracker Prince 2009 Holiday Horse, czyli koń świąteczny w “ubranku”.

Mold konia został wyrzeźbiony przez Kathleen Moody i wprowadzony był do sprzedaży po raz pierwszy jako gniady Huckleberry Bey w roku 1999.

Jak przystało na konia świątecznego siwka dostajemy w świątecznym czerwono-zielonym stroju. Całość składa się z “derki” z dzwoneczkami zapinanej pod ogonem na rzep oraz złoto-czerwonego ogłowia z pióropuszem.

W specjalnej kieszonce z prawej strony konia znajdują się tekturowe postaci dziadka do orzechów oraz Klary? Wybaczcie, ale nie znam opowiadania “Dziadek do Orzechów”, a to właśnie ono (lub balet inspirowany tym opowiadaniem) było inspiracją do stworzenia tego świątecznego modelu.

Podobają mi się ozdoby w kształcie “cukierków” oraz misternie wyszywane lamówki. Całość dopełniają złote chwosty oraz malutkie dzwoneczki, które niestety nie dzwonią.

Ogłowie ma przyczepione na czubku prawdziwe pióra i ozdobione jest koralikami. Na szyję dodatkowo położone są złote sznurki.

Maść konia to siwek o delikatnym szaro-perłowym połysku.

Grzywa i ogon są bardziej perłowe, ale ogólnie maść na zdjęciach nie wygląda na jakąś wymyśloną i model na półce bez problemu “udaje” zwykłego siwego konia arabskiego.

Bardzo lubię ten mold, jego pozę, ale jednocześnie żałuję, że ma podstawkę. Jest on dobrze zbalansowany i utrzymałby się na dwóch nogach, ale uderzenie w półkę byłoby dla niego niebezpieczne, bo łatwo mógłby stracić równowagę. Mój ma dodatkowo podstawkę przyklejoną na stałe, taki już do mnie przyjechał.

Może nie bardzo widać to na poniższym zdjęciu, ale Celestine (Holiday Horse 2018) ma odcień maści bardziej niebieski, a co za tym idzie bardziej bajkowy.

Poniżej na zdjęciu 3 moje modele na moldzie Huckleberry Bey: od lewej karo-srokaty TS Black Tie Affair, gniady Huckleberry Bey oraz siwy Nutcracker Prince:

Tak “Książę” prezentuje się z moimi innymi siwymi arabami – jak widzicie jest najwyższy z nich wszystkich. Od lewej: Susecion, Sshameless++, Thunder, Nutcracker Prince:
I zbiorowe zdjęcie wszystkich moich “Holiday Horse”. Są już opisane na blogu – ich imiona są odnośnikami do postów. Od lewej: Nutcracker Prince, Celestine, Winter Wonderland, Woodland Splendor, MinstrelYuletide Greetings.
To zdjęcie takie trochę “The Shades of Holiday Horses” mi wyszło 😉

Jeśli chcecie zobaczyć wszystkie modele z tej serii (łącznie z tegorocznym, który w sprzedaży pojawi się w listopadzie 2021) to zapraszam na stronę IYB:
Breyer Holiday Horses

I jakbyście się jeszcze zastanawiali, jaki ten model jest duży – wysokość “w uszach” to około 25 centymetrów. Na dole porównanie tego moldu z modelem rasy tinker Schleich:

Pozdrawiam!

Podziel się:

0 comments

comments user
Apanama

Nie umiem stwierdzić, czy model mi się podoba czy nie, ale zdecydowanie z koni świątecznych to Yuletide Greetings jest moim faworytem.
Pozdrawiam ciepło!

comments user
Sayto

Wow! Przepiękne ujęcia 🙂 U mnie na ostatniej sesji zdjęciowej nie było nawet odrobiny szronu, mrozu, o śniegu nie wspominając… Świąteczny koń również bardzo ładny, dopracowany ze szczegółami. Widzi mi się jako jeleni albo kasztanowaty.

Pozdrawiam
Sayto aka Łowca much

comments user
Anonimowy

Ja uwazam, ze modele swiateczne powinny miec bajkowe masci – to w koncu dekory w strojnych ubrankach, ktorych zadaniem jest stworzenie swiatecznej atmosfery na polkach kolekcjonerow 🙂 Podobnie jest z modelami na Halloween. Od zwyklych gniadoszy czy siwkow sa modele produkowane przez caly rok, na swieta chce(my) czegos wyjatkowego, przyciagajacego wzrok i serce!

comments user
JazzLara

Aj, przygarnęłabym go…. Ten mold od dawna jest na mojej chciejliście i mam nadzieję, że niedługo pojawi się jako RR. Muszę przyznać, że bardzo podoba mi się jego maść…

comments user
Anonimowy

Pięknie się prezentuje na półce, jest taki majestatyczny , i też taki lekki , konia na tym moldzie BARDZO chętnie bym kupiła (ale na razie nie zbieram tradów).
Jak jakiś bedzie na tym moldzie to chetnie byn o nim poczytala tutaj ;)…